Egzaminy na stopnie żeglarskie

Nudny robi się nasz blog, bo ostatnio ciągle wrzucamy tu coś o przepisach. No ale pomimo że nie są to sprawy pasjonujące, to są ważne i w dużym stopniu wpływają na nas żeglarzy.
Tym razem również zmuszony jestem zamieścić nudny wpis albowiem ukazało się właśnie


ROZPORZĄDZENIE 
MINISTRA SPORTU I TURYSTYKI ORAZ MINISTRA TRANSPORTU, BUDOWNICTWA I GOSPODARKI MORSKIEJ 
w sprawie szczegółowych warunków uzyskiwania upoważnienia do przeprowadzania egzaminu potwierdzającego posiadanie odpowiedniej wiedzy i umiejętności z zakresu żeglarstwa oraz warunków kadrowych i organizacyjnych koniecznych do przeprowadzania tego egzaminu.

Ten akt prawny reguluje sposób uzyskiwania upoważnienia do przeprowadzania egzaminów (czyli powoływania ośrodków egzaminacyjnych) oraz – co bardziej interesujące dla egzaminowanych i egzaminujących – sposób przeprowadzania egzaminów z wymogami w stosunku do egzaminatorów włącznie.
Wszystkich zainteresowanych szczegółowymi rozstrzygnięciami zapraszam do zapoznania się z oryginalnym tekstem zamieszczonym w Dzienniku Ustaw: >> rozporządzenie o egzaminach żeglarskich <<
W niniejszym wpisie chcę jedynie zwrócić uwagę na kilka ciekawych rozstrzygnięć.
Rozporządzenie wprowadza wymogi w stosunku do obiektów, akwenów, jachtów i osób uczestniczących w procesie egzaminowania. Zajmijmy się nimi po kolei najciekawsze – egzaminatorów – zostawiając na koniec.

Obiekty wykorzystywane do przeprowadzenia egzaminu teoretycznego

Właściwie przepisy §5 rozporządzenia można by zastąpić stwierdzeniem, że mają być porządne warunki.
Niby proste, ale….
Niektórzy ucieszyli się, że nie ma w tym przepisie szczegółowych wymogów jakie ma spełniać sala egzaminacyjna. Moim zdaniem nie jest to wcale dobre rozwiązanie. Szczegółowy spis wymagań był lepszy.
Przez lata walk z kwitami nauczyłem się, że najlepsze co może być w „walce” z urzędem to „czeklista” z punktami do odhaczenia. Ma być: WC, 20 metrów powierzchni, oświetlenie, wyjście ewakuacyjne, itd. Jak nie ma szczegółowo wymienionego, to zaczyna się uznaniowość, interpretowanie, głupie dyskusje nad kolorem mleka itp.
Zdecydowanie wolę żeby przepis był nawet bardziej restrykcyjny, ale jasny, niż żeby można z niego było „wyinterpretować” to co akurat pasuje do wizji danego urzędnika. Jasne wymogi – nawet jeśli są ostre – to są takie same dla wszystkich i jest uczciwa konkurencja. Jeśli są niejasne, to robią się różne dla różnych podmiotów i wtedy z uczciwym konkurowaniem jest problem.  Podobnie zresztą jak z uczciwym załatwieniem sprawy…

Akweny

Wymagania w stosunku do akwenów są jak sądzę dość jasne i oczywiste. Ma być odpowiednia przestrzeń, głębokość itp. Tutaj akurat ciężko byłoby podawać wartości parametryczne i zapisy są OK.

Jachty wykorzystywane do egzaminowania na stopnie żeglarskie

Tutaj Pan Minister Nowak i Pani Minister Mucha raczyli sobie z nas zażartować. Na szczęście niegroźnie 😉 Oto egzamin na Żeglarza Jachtowego możemy zdawać na jachcie o długości 5,5 metra i to wcale nie na jachcie kabinowym. Jaki jest sens skoro stając się żeglarzem patentowanym mamy nabyć uprawnienia od 7,5 metra długości w górę?… Właściwie podczas egzaminu na żeglarza będą sprawdzane umiejętności pływania jachtem, na który żadnych uprawnień nie trzeba. Cóż. Dla nas dobrze – bo może komuś łatwiej będzie zdać – ale jaki jest sens? Dla mnie nieodgadniony…
Podobnie na Sternika Morskiego.
Tutaj wystarczy aby jacht miał 7m. W sumie takim też można pływać bez żadnych patentów.
No… OK, przejdźmy dalej.

Komisja egzaminacyjna

§ 3. 1. Egzamin jest przeprowadzany przez osobę, która:….
To ciekawie sformułowany przepis, ponieważ wyłącznie od interpretacji urzędnika Ministerstwa Sportu zależało będzie jak potraktuje osobę sekretarza komisji.
Czy jest ona „osobą przeprowadzającą egzamin” czy nie?… Zazwyczaj sekretarz nie wychyla nosa z sekretariatu komisji więc niby nie, ale trzeba na to mocno uważać. Jeżeli okaże się że musi  spełniać warunki a nie spełniał, to egzamin może zostać unieważniony! Zatem – Panowie Kapitanowie – do pieczątek, długopisów i druczków! Nie pozwolimy niekompetentnym sekretarkom wypełniać za nas papierów!

Ale jakie to kryteria spełniać musi obecnie egzaminator?

Wymagania są o wiele wyższe niż dotychczas.
Przede wszystkim (tu podobnie jak poprzednio) musi być pełnoletni, mieć państwowe, lub związkowe uprawnienia instruktorskie, patent co najmniej taki na jaki przeprowadza egzamin, średnie wykształcenie (zupełnie zbędny zapis bo bez tego nie został by instruktorem). Z nowości musi być niekarany za niektóre przestępstwa np: przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, dokumentom, wolności seksualnej i inne.
Musi również posiadać odpowiedni staż.
To całkowicie zaskakujące rozwiązanie, bo poza stażem szkoleniowym musi również posiadać staż morski!
Dokładnie: musi udokumentować, że w ciągu ostatnich 3 lat pływał w co najmniej 2 rejsach morskich z czego chociaż jeden prowadził.
Rejsy mają łącznie mieć 200 godzin (z tego połowa to kapitańskie).
Egzaminujący na najniższe stopnie i licencje połowę stażu mogą odbębnić na śródlądziu.
Nie potrafię zrozumieć czym mają być podyktowane te szykany w stosunku do egzaminatorów (osobliwie zaś w stosunku do sekretarza jeśli ma go to dotyczyć). Zawodowi nauczyciele, trenerzy i szkoleniowcy wyspecjalizowani w szkoleniu na stopień żeglarza pójdą w odstawkę aby zrobić miejsce „białym czapkom”… 
Jakoś nie współgra ta restrykcyjność z wymaganiami w stosunku do jachtów. Trudno się oprzeć wrażeniu że można se egzaminować na byle czym ale trzeba należeć do pewnej określonej grupy…
Wymagany staż szkoleniowy to udział w szkoleniu w wymiarze 200 godzin w okresie ostatnich 3 lat. Staż ten jest zamienny z udziałem w egzaminach.
Przewodniczącym komisji może zostać osoba, która dodatkowo posiada staż egzaminacyjny (5 egzaminów). To akurat wydaje się być niegłupie, bo prowadzić prace komisji powinien ktoś kto ma w tym doświadczenie, a pięciokrotny udział w egzaminie to nie są wygórowane wymogi.
Na koniec chciałem powiedzieć większości dotychczasowych egzaminatorów, że chyba maję tę przygodę za sobą, bo miotła historii wymiata ich aby zrobić miejsce dla „lepszych” zawodników.
Do adeptów żeglarstwa natomiast…
E, lepiej oszczędzę im straszenia, może ci nowi utytułowani egzaminatorzy nie będą tacy źli 😉
Bartek Milewski
————————————————————–
ps
w trakcie lektury i analizowania rozporządzenia nasuwają się wątpliwości.
Między innymi:
Czy sekretarz komisji jest osobą egzaminującą i stosuje się do niego wymagania jak do egzaminatora?
Czy podmiot upoważniony do przeprowadzenia egzaminu ma obowiązek przeprowadzania go w zgłoszonych obiektach i na zgłoszonych jachtach?
Czy staż liczony na wodach śródlądowych, który zastępuje staż morski może być uwzględniony w wymaganym stażu samodzielnego prowadzenia jachtu?
W jaki sposób należy udokumentować staż na rejsie prowadzonym samodzielnie, w tym taki, który odbyło się na własnym jachcie?…