O miłości pod żaglami

O miłości na jachcie – czyli walentynkowo dla żeglarzy 😉

Czy wiecie, dlaczego szanty tak często mówią o miłości? Bo żeglarstwo to bardzo romantyczny sport! Białe żagle na tle błękitnej wody pobudzały wyobraźnię poetów, malarzy, pieśniarzy… Bo czyż są bardziej romantyczne okoliczności przyrody niż zachód słońca nad jeziorem, szum drzew, tańczące na wieczornym wietrze płomienie ogniska i dźwięk uderzających o maszt fałów? (no dobra, to ostatnie bywa też irytujące, szczególnie, gdy chcesz zasnąć…).

A do tego wakacje to najlepszy czas na pierwszą miłość: słońce poprawia nam nastrój i wygląd, odpoczynek sprawia, że jesteśmy uśmiechnięci i bardziej otwarci na innych, a jeśli wyjedziemy na obóz lub kolonie, mamy szansę poznać nowych ludzi. Tylko jak zacząć taką wakacyjną przygodę?

Po pierwsze: bądź sobą.

Wakacje sprzyjają udawaniu kogoś innego, bo nie mamy ze sobą starych znajomych, rodziców, rodzeństwa – możemy zachowywać się zupełnie inaczej i nikt nam tego nie wytknie. Ale to metoda na krótką metę, bo jeśli chcesz podtrzymać znajomość po obozie, szybko okaże się, że nie da się ciągle udawać. Zresztą, chyba lepiej być z kimś, kto lubi Ciebie takim, jakim jesteś, prawda?

Po drugie: odważ się!

Czasem ciężko zacząć nową znajomość, szczególnie gdy ktoś nam się bardzo podoba. Ale wakacje rządzą się innymi prawami – to czas, by walczyć z nieśmiałością i zaszaleć! Przecież warunki są idealne – okazji przy ognisku czy wspólnych wycieczkach nie brakuje, a skoro poznaliście się na obozie żeglarskim, to na pewno macie choć jeden wspólny temat. A jeśli jeszcze do tego jesteście w jednej załodze… 😉

Po trzecie: wykorzystaj sytuację.

Nie wiesz, jak zagadać, jak zacząć? Na obozie nic prostszego. Twoja „miłość” zostaje na wachcie, kiedy reszta idzie do miasta? Zaproponuj, że jej/jemu potowarzyszysz. A może gra na gitarze, a Ty chcesz poznać kilka chwytów? Albo nie wychodzą jej/jemu węzły, które Ty już robisz z zamkniętymi oczami? Okazji na pewno nie zabraknie, bo na takim wyjeździe cały czas robi się coś razem, a romantyczne okoliczności dają spore pole do popisu.

Po czwarte: spiesz się powoli.

Choć wydaje nam się, że dwa tygodnie to bardzo krótko, z uczuciami nie można się spieszyć. Jeśli chcesz znajomość podtrzymać po wakacjach, pozwól by Wasza relacja rozwijała się powoli. Pośpiech jest wskazany tylko przy łapaniu pcheł, a nadmiernym tempem można przestraszyć drugą osobę. Dajcie sobie czas, by się lepiej poznać, wspólny wyjazd to przecież najlepsza okazja do długich rozmów i wymiany… poglądów.

Po piąte i ostatnie: podtrzymuj kontakt.

Wakacje się skończyły, ale to nie znaczy, że Wasza znajomość też musi. Nie czekaj jednak na sygnał, tylko podejmij inicjatywę. Mail, wiadomość na fejsie czy krótki SMS pokażą drugiej osobie, że chcesz podtrzymać kontakt. A jeśli jesteście z innych miast? W czasach Internetu nie ma takiej odległości, której nie da się pokonać! Kto wie, może na następny obóz przyjedziecie już razem?